Kiedyś rozmowy twarzą w twarz, dziś – poprzez ekrany?
Grafika okładkowa: Ewa Enfer
Ludzie są z natury istotami społecznymi. Nawet ci, którzy wolą spędzić wieczór przy książce niż z grupą ludzi, nie stanowią wyjątku od tej reguły. Każda osoba potrzebuje bliskich relacji z innymi: od rodziny czy współpracowników po przyjaciół i partnerów. Przez tę ludzką naturę sytuacje pokroju lockdownu spowodowanego przez pandemię COVID-19 nie należą do łatwych ani przyjemnych.
Z jednej strony w czasie izolacji niektórym brakowało możliwości odpoczynku od domowników czy przebywających w tym samym bloku sąsiadów. Z drugiej – brak fizycznego kontaktu z bliskimi mieszkającymi daleko powodował ból.
Jednak, wraz z rozwojem technologicznym, liczba sposobów na poznawanie innych ludzi oraz podtrzymywanie istniejących już relacji znacznie się powiększyła. Dzięki komunikatorom społecznościowym, takim jak Messenger, można teraz przekazać każdemu dowolny rodzaj informacji, a wszystko to dzieje się za pośrednictwem paru kliknięć.
Choć każdy ma swój indywidualny styl pisania i komunikacji, można zauważyć pewne cechy wspólne między różnymi grupami wiekowymi.
Warto zaznaczyć, że te cechy są stereotypowe i nie oznaczają, że wszystkie osoby z danego pokolenia w taki właśnie sposób poruszają się po Internecie.
Kiedyś to były czasy…
Starsze osoby, które pozostają aktywne w przestrzeni internetowej, najczęściej stosują zasady poprawnej pisowni – od ortografii po interpunkcję. Choć mają konta na portalach społecznościowych, raczej używają rozmów telefonicznych, by skontaktować się z bliskimi. Z mediów społecznościowych korzystają raczej w ramach dzielenia się swoim życiem z większą liczbą znajomych.
Starsze pokolenie raczej nie sięga po zakładanie fałszywych kont oraz może mieć trudności ze zrozumieniem nowych form językowych, które wchodzą do użytku.
Choć wiekowi ludzie nie należą do najbardziej aktywnej czy największej grupy użytkowników Internetu, ich otwartość na pojawiające się formy komunikacji jest wartościowa. Dla niektórych z nich wysiłek związany z korzystaniem z nowych sposobów porozumiewania się może owocować pogłębieniem relacji z bliskimi, efektywnie zmniejszając swoją samotność.
Dorastając równolegle z technologią
Ci, którzy rozwijali się w tym samym czasie, co media społecznościowe, inaczej z nich korzystają. Z jednej strony posiadają „prawdziwe” konta, by dzielić się ze znajomymi momentami ze swojego życia, jednak w tym samym czasie mogą też operować na tych „fałszywych”. Tworzą je choćby po to, by móc pisać o swych doświadczeniach w pracy, nie ryzykując, że pracodawca je z nimi skojarzy.
Ludzie z tej grupy korzystają także z emoji o wiele częściej niż osoby w innym wieku. Zapoczątkowali również pomijanie kropki na końcu zdania, więc informacja nią zakończona może zostać zinterpretowana jako złość nadawcy – znana dziś jako „kropka nienawiści”.
Ludzie z tej grupy w jakimś stopniu ukształtowali dzisiejszą formę komunikacji. Postawili pierwsze kroki, zapoczątkowali kreacje memów czy strony internetowe skupione na konkretnych tematach.
Wszystko na wyciągnięcie ręki
Młodsze pokolenie niekonieczne kreuje konta pod własnym imieniem, naciskając raczej na prywatność. Zresztą takie osoby niekoniecznie publikują własne przemyślenia czy zdjęcia z własnego życia, za to udostępniają posty innych ludzi.
Nie korzystają ani z pełnej poprawności językowej, ani z emoji, za to panują nad nowymi skrótami, które czasem wychodzą spod ich klawiszy.
Te osoby zachowują się w taki sposób z różnych powodów, na przykład niechęci do rozmów telefonicznych. Niektórym z nich łatwiej jest skontaktować się przez media społecznościowe, niż dzwoniąc. Oddalanie się od kontaktu głosowego może jednak czasem powodować frustrację, zwłaszcza w momencie, w którym zależy na szybkim przekazie informacji.
Obecnie to właśnie młodsze pokolenie kieruje drogą rozwoju komunikacji internetowej.
Pomimo niebezpieczeństw oraz negatywnych konsekwencji korzystania z mediów społecznościowych, trudno wyobrazić sobie zrezygnowanie z nich z dnia na dzień, gdyż stały się one nieodłączną częścią codzienności wielu osób.
Oprócz różnic w operowaniu na stronach internetowych, te pokolenia wybierają też inne platformy, z których korzystają. Jednak, pomimo kontrastów, nawiązywanie przyjaznych kontaktów z przedstawicielami innych grup wiekowych nie jest niemożliwe – zupełnie tak jak w przypadku relacji w świecie realnym. Z resztą nadal pozostaje możliwość bardziej tradycyjnych form komunikacji, od listów, poprzez e-maile, do rozmów telefonicznych.