Niedziecięce tematy w dziecięcych bajkach.
Grafika okładkowa: Ewa Enfer
Nie bez powodu mówi się o niewinności dzieci. Istnieje przekonanie, że najmłodsi nie powinni wiedzieć o niektórych sprawach, takich jak: okrucieństwa wojny, zabójczy wpływ alkoholu czy narkotyków lub nawet życie seksualne. Słowa „zrozumiesz, kiedy dorośniesz” zapewne usłyszał każdy człowiek – a niektórzy, z własnym potomstwem, sami ich używają. Brak przekazania całej wiedzy dziecku może prowadzić do mylnych przekonań, nierzadko wręcz komicznych. Na przykład: przeświadczenie, że przytulenie między osobami różnych płci może doprowadzić do ciąży. Niestety inne niezgodne z prawdą wyobrażenia mogą nieść za sobą negatywne konsekwencje – choćby niemożność powiedzenia dorosłemu o byciu wykorzystywanym, właśnie ze względu na brak wiedzy.
Chęć utrzymania niewinności u najmłodszych jest widoczna nawet w mediach dla nich przeznaczonych. W większości bajek widać nacisk na ukazywanie pozytywnych stron życia, jednowymiarowe postacie podzielone są na „dobre” i „złe”, dobro zawsze wygrywa itp. Te elementy sprawiają, że wszystko, czego docelowym odbiorcą jest osoba dorosła, uznaje się za nieodpowiednie dla dzieci. Znajdą się jednak wyjątki, czyli filmy i kreskówki. W wielu z nich, skierowanych do najmłodszych, w dosłowny, bezpośredni sposób ukazuje się również cięższe wątki, tworząc dzieła, które mogą być doceniane także przez starszych widzów.
Trudne sprawy na skalę światową
Tworząc fikcyjny świat, bez problemu można w nim uwzględnić traumatyzujące aspekty. Przy okazji kreowania Awatara: Legendy Aanga twórcy Michael Dante DiMartino i Bryan Konietzko ukazali brutalną rzeczywistość wojny. Każda z głównych postaci straciła bliską sobie osobę, a tytułowy bohater jako jedyny przeżył ludobójstwo swoich pobratymców – nomadów powietrza. Oprócz tego pokazywane są toksyczne postawy dorosłych, którzy nie hamują się nawet przed skrzywdzeniem własnych dzieci. Przedstawiono także różne strategie i próby radzenia sobie z żałobą, z czego jedynie szukanie zemsty zostało pokazane jako nieefektywne. Przekaz, dzięki któremu dzieci uczą się szukać innych ścieżek, by sobie radzić w dalszym życiu, nie skupiając się na wendecie, zdecydowanie można zaliczyć do pozytywnych, jednocześnie nie negując istnienia pierwszej myśli.
Wojny Klonów z uniwersum Gwiezdnych Wojen pokazały niejedną zniewoloną planetę, a ich twórcy poszli krok dalej, oprócz samych bitew pokazując niepewność z nimi związaną: kto przeżyje, czy każdemu spośród sojuszników można ufać itp. Nie obyło się również bez niewolnictwa czy rozwoju stresu pourazowego u żołnierzy biorących w nich aktywny udział.
W obydwu bajkach widz może docenić starania każdej z postaci. Nie dość, że przechodzą przez traumatyczne przeżycia, to jeszcze starają się walczyć o większe ideały, takie jak wolność czy sprawiedliwość – ilustrując fakt, że można pokazać młodszym ciężkie przeżycia. Jednocześnie, nawet w mroczniejszych momentach animacji, ukazane jest to raczej dziecinnie, przy użyciu motywu mocy przyjaźni, który niekoniecznie zostałby użyty w mediach skierowanych do dorosłych.
Trudno sobie wyobrazić z jakimi problemami zmagają się na co dzień osoby, które nie mają możliwości przepracowania własnych traum. W dodatku często mierzą się ze swoimi fizycznymi prześladowcami, jak chociażby patologiczni dorośli, depresyjnymi myślami lub z innymi wyzwalaczami – nie mogąc od nich odpocząć. Dzięki takim wzorcom, dzieci mogą nauczyć się stawiać czoła tym, którzy starają się ograniczać wolność innych ludzi oraz wartości działania w imieniu czegoś, w co wierzą.
Reprezentacje strachu czy traumy w filmie pozwalają uświadomić dzieciom, że nie stanowią one wstydliwych czy złych aspektów tożsamości. Co więcej, podkreślają, jak ważne jest szukanie pomocy i pozwolenie innym na danie sobie wsparcia. Pokazują również, w jaki sposób można starać się poprzeć osoby bliskie, które przechodzą przez trudny czas.
Wszystko zostaje w rodzinie
Katastrofa nie musi rozprzestrzenić się na skalę światową, by mocno wpłynąć na głównych bohaterów. Osobiste tragedie ilustrują, czemu fikcyjne jednostki funkcjonują w dany sposób. Oglądając Encanto, trudno nie zauważyć wpływu postaci babci Abueli na innych domowników. Z jednej strony zachowuje się chłodno w stosunku do Mirabel i reszty rodziny, z drugiej ewidentnie zależy jej na dobru wszystkich Madrigalów. Dopiero gdy widz pozna historię jej męża, zrozumie, czemu starsza kobieta wywierała taką presję na swych dzieciach i wnukach. Jednak zrozumienie genezy czyichś zachowań ich nie usprawiedliwia. Babcia sama przyznała się do błędu po konfrontacji z Mirabel.
Na podobnej zasadzie, w Moim bracie niedźwiedziu, ludzie i niedźwiedzie wplątani są w niekończące się wzajemne ranienie. Z jednej strony zaspokojenie potrzeby jedzenia może spowodować, że któraś z grup zaatakuje drugą, ta natomiast będzie się bronić – zarówno człowiek, jak i zwierzę mają instynkt przetrwania. Śmierć Sitki, najstarszego brata Kenaia, popchnęła chłopaka do nieprzemyślanego zabicia mamy niedźwiedziątka o imieniu Koda. Przez ten czyn został skazany przez duchy swych przodków na pobyt w skórze tytułowego czworonoga. Zmagał się z negatywnymi emocjami – wściekał się na swoją transformację w niedźwiedzia. Z drugiej strony przez opiekowanie się Kodą, przywiązał się do młodego. Gdy zrozumiał, że zabił rodzicielkę swojego nowego przyjaciela, jego nienawiść do siebie wzrosła i nauczył się, że żadna sytuacja nie jest czarno-biała – różne perspektywy pozwalają na zabarwienie tego samego wydarzenia odcieniami szarości. Bajka kończy się pozytywnie: duchy przodków, Koda i jego mama wybaczyli mu wcześniejsze wybory, sam Kenai również sobie przebaczył. Jednak bohater musiał dosłownie doświadczyć życia z innego punktu widzenia, by móc przepracować swoje trudne emocje związane ze śmiercią Sitki oraz z własną osobą.
Dzięki takim dziełom dziecko łatwiej zrozumie, że nawet kochająca rodzina potrafi zranić (chociaż czasem w dobrej wierze), ale także, że pierwszy impuls może być zdradliwy i doprowadzić do gorszej sytuacji. Pokazują też, że można znaleźć w swoim życiu osoby, które zaakceptują i przebaczą błędy z przeszłości – co może przynieść ulgę nawet młodszym odbiorcom.
Walka z samym sobą
Czasem największymi przeciwnikami, z którymi trzeba się zmierzyć, są własne traumy. Niestety życie rzadko bywa na tyle łaskawe, by oszczędzić ludziom – zarówno prawdziwym, jak i fikcyjnym – trudnych wydarzeń. Przemiana postaci Zuka w przeciągu całości Awatara: Legendy Aanga zachwyciła fanów. Wraz z rozwojem serialu bohater zmienia się w realistyczny sposób, nie zachowuje się tak samo na początku pierwszego sezonu jak pod koniec całej opowieści. Jednak nie zdarzyło się to nagle, popełniał błahe błędy, a przez długi czas mogło się wydawać, że pozostanie po stronie wrogów tytułowego Awatara. Koniec końców był w stanie zmierzyć się ze swoimi problemami, wygrał w pojedynku ze swoim gnębicielem i z gniewnego nastolatka wyrósł na pełnego wyrozumiałości młodego dorosłego.
W podobny sposób musiała dojrzeć Koralina – jej rodzice z alternatywnego świata wcale nie byli tacy idealni, jak jej się zdawało. W Koralinie i tajemniczych drzwiach przeszła wewnętrzną metamorfozę, która uratowała jej życie. Na początku filmu widać, że bardzo pragnie uwagi swoich rodziców – często ich prowokuje, by wywołać jakiekolwiek zainteresowanie swoją osobą. Nigdy go nie dostawała, dlatego trudno się dziwić jej zachwytowi nad drugimi rodzicami, którzy ją rozpieszczali i traktowali jak skarb. Jednakże pod koniec opowieści rozumie już, że świat zza drzwiczek nie jest niczym innym niż pułapką, i musi stawić czoła koszmarnemu stworowi – drugiej matce, z pozoru kochającej, lecz w rzeczywistości przerażającej.
Dzięki przeciwnościom losu, problemom zewnętrznym czy wewnętrznym, postacie te pokazują najmłodszym, jak ważna jest własna wola. W jakimś stopniu każdy jest kowalem swojego losu i może starać się, jak najlepiej wpływać na jakość swojego życia. Pomimo mrocznych momentów, nawet jeśli z początku nie chcieli się zmienić, byli w stanie stawić czoło swoim kłopotom, stając się silniejszymi bohaterami.
Negatywne konsekwencje
Można się jednak zastanowić, czy ujawnianie młodym widzom takich trudnych spraw, to dobry pomysł. Niektórzy twierdzą, że dzieci nie powinny o wszystkim wiedzieć. Obawiają się, że ukazywanie przemocy może spowodować u młodych takie zachowanie jak chociażby agresja względem innych. Wiedzą też, że można ukazywać trudności bez ich ilustrowania. Przykładowo: w Bambim nie zobaczy się ani myśliwego, ani śmierci jego matki. Podobnie w Królu Lwie – Mufasa wygląda jakby spał, a nie jakby spadł z wielkiej wysokości pod kopyta zwierząt. Fikcja wpływa na rzeczywistość, trudno temu zaprzeczyć.
Choć pochłaniane animacje mogą mieć negatywny wpływ na zachowanie dzieci, istotnym czynnikiem są rodzice. Dialog między nimi a pociechami może pomóc młodej osobie zrozumieć, czemu jakiś element bajki został przedstawiony w taki a nie inny sposób oraz czemu zwykłe odwzorowywanie tego, co dzieje się na ekranie, nie należy do dobrych pomysłów. Bajki, których twórcy zdecydowali się na dodanie trudnych wątków, mogą dać dzieciom do myślenia i otworzyć na przyszłe rozmowy z dorosłymi.
W podobny sposób te pociechy, które zaznały jakichś trudności w swoim życiu, mogłyby po raz kolejny przeżyć trudne dla siebie wspomnienia, oglądając zmagające się z podobnymi doświadczeniami. Przy seansie Wielkiej szóstki Disneya, ci, którzy stracili rodzeństwo, mogą znów poczuć ten ból, a ci, którzy musieli sobie radzić z trudną rodziną, mogą utożsamiać się z Kopciuszkiem. Jednocześnie animacje te podkreślają, że trudne doświadczenia nie oznaczają końca życia, a otwarcie się na innych i pozwolenie sobie na ich pomoc przynosi ulgę i ułatwia radzenie sobie z negatywnymi emocjami.
Dzieci niekoniecznie rozumieją wszystkie niuanse świata i niekoniecznie muszą od razu wszystko wiedzieć. Jednak niektóre młode osoby przeżyły więcej niż przeciętny pełnoletni – czy to przez niebezpiecznych dorosłych w swoim życiu, czy ze względu na kraj pochodzenia. Istnieją dzieci, które doświadczyły konfliktów zbrojnych, nieznanych osobom starszym, które mieszkają całe swoje życie w bezpiecznym kraju. Takie doświadczenia bezapelacyjnie wpływają na rozwój człowieka.
Nawet dzieci, których jeszcze nie dotknął ból istnienia, mają prawo wiedzieć o trudnych aspektach życia. Zarówno te mniej, jak i te bardziej poważne media są istotne – czasem potrzebna jest przerwa od brutalnej rzeczywistości, i wtedy komedie czy animacje, w których nie ma pokazanych traumatycznych elementów, mogą być bardziej wartościowe niż bajki z głębokim przekazem.