Problem daddy issues na przestrzeni najważniejszych produkcji.
Uwaga! Następujący tekst zawiera spoilery do następujących dzieł: Mamma Mia; Dear Evan Hansen; Be More Chill; Heathers i Hamilton!
Grafika okładkowa: Ewa Enfer
Musical, tak jak każdy inny rodzaj sztuki, w pewnym stopniu odzwierciedla rzeczywistość. Nie wszystkie z nich mają za zadanie pokazać prawdziwą historię, jednak nawet jeżeli w pełni skupiają się na świecie fikcyjnym, widzowie wciąż mogą w nich odnaleźć aspekty zapożyczone z realnego świata. Jednym z takich atrybutów są relacje między ludźmi, w tym rodzinne, pełniące fundamentalną rolę w życiu każdego człowieka. A jak to w rodzinie bywa, nierzadko zdarzają się problemy, a wśród nich popularne daddy issues („problemy z tatusiem” – przyp. red.), czyli psychologiczny wpływ ojca na rozwój dziecka, jego poczucie własnej wartości i inne głęboko zakorzenione w osobowości cechy.
Przykładów musicali związanych z daddy issues nie trzeba daleko szukać – słynna Mamma Mia, gdzie jedna z bohaterek – Sophie Sheridan – musiała mierzyć się z problemem dorastania bez taty u boku. To z kolei spowodowało, że dziewczyna przed własnym ślubem, przeczytawszy pamiętnik mamy, zdecydowała się zaprosić na uroczystość trzech potencjalnych ojców. Choć musical jest komedią i nie wnika głęboko w psychikę przyszłej panny młodej, sam problem dorastania bez jednego z rodziców wybrzmiewa, a wątek The Name of the Game, gdzie Sophie w bardzo osobisty sposób opowiada jednemu z mężczyzn o swoich wewnętrznych rozterkach, tłumacząc, że jest jeszcze dzieckiem, które dopiero zaczyna dorastać, doprowadza do łez. Taka otwartość wobec człowieka, nieobecnego w jej życiu przez wiele lat, nie jest łatwa. Pokazuje desperację bohaterki, by w końcu zaznać uczucia bliskości z prawdziwym ojcem – nawet gdy nie jest pewna, że mężczyzna przed nią właśnie nim jest.
W musicalu Dear Evan Hansen tytułowa postać także dorasta bez ojca. W przeciwieństwie jednak do wspomnianej Sophii Sheridan, mężczyzna opuścił bohatera nie wskutek błędu, a przez swoje lekkomyślne i w pełni dobrowolne działanie. Gdy po samobójstwie Connora Murphy’ego, chłopaka, którego Evan znał ze szkoły, młody Hansen zbliża się do rodziny zmarłego i nawiązuje szczególną relację z jego ojcem, Larrym Murphym, problem rodzicielstwa materializuje się jeszcze bardziej. Najlepiej uwidacznia to scena To Break In a Glove: Pan Murphy opisuje wówczas swoje próby stworzenia więzi z jego biologicznym synem, które pomimo wysiłku nie były owocne. Ojciec bez syna i syn bez ojca znajdują w sobie kogoś, kogo im do tej pory brakowało. Co prawda, w końcowych momentach, kiedy państwo Murphy dowiadują się, że to, co słyszeli od Evana o własnym synu było kłamstwem, Larry zrywa kontakt z chłopcem. Jednak tracąc dwóch synów, wiele zyskuje pod kątem psychologicznym, a także jest zdolny pogłębić więzi z żoną oraz córką. Smutna to refleksja, jednak jak w teatrze, tak i w życiu – nie zawsze wszystko dobrze się kończy.
Be More Chill to historia Jeremiego Heere’a, chłopaka, który dorasta i żyje z ojcem po odejściu matki. Fakt porzucenia przez żonę odciska tak silne piętno na panu Heere, że mężczyzna popada w swego rodzaju marazm; nie ma ochoty nawet założyć spodni, dopóki nie musi wyjść z domu. Jest także przerażony obowiązkami ojca, co nie pomaga Jeremiemu w szukaniu sposobu na akceptację wśród swoich rówieśników. Wręcz przeciwnie – widząc, w jakim stanie jest jego rodzic, główna postać decyduje się na zakup Squipu – super komputera, jednej z logicznych dla chłopaka alternatyw, by zmienić swoje życie na lepsze. Widzi swojego ojca oraz siebie jako przegranych i za wszelką cenę stara się wyróżnić, by nie czuć się już w taki sposób. W momencie, w którym jego ojciec zauważa, że Jeremy traci kontrolę i potrzebuje pomocy, podejmuje ważną decyzję. Jest w stanie wstać, poprosić Michaela, najlepszego przyjaciela Jeremy’ego, o pomoc oraz założyć spodnie, jednocześnie biorąc los w swoje ręce po raz pierwszy od utraty żony. Śpiewając The Pants Song, pokazuje swoją miłość do syna, uczucie silniejsze od własnych lęków. Choć nie jest ojcem idealnym, to potrafi pokazać synowi, że ten nie musi radzić sobie ze wszystkim sam.
W porównaniu z poprzednią rolą ojcowską, tata Jamesa Deana z Heathers pozostawia wiele do życzenia. Mianowicie, przez wzgląd na pragnienie ciągłego rozwoju zawodowego, niejako zdecydował się ograniczyć kontakt z synem i własną żoną. O emocjach bohatera widz ma okazję dowiedzieć się dopiero w piosence Freeze Your Brain, gdzie chłopak opowiada Weronice, swojej sympatii, o tym, że własnego ojca postrzega bardziej jako współlokatora niż członka rodziny. Wspomina również o bombie skonstruowanej przez pana Deana, której eksplozja doprowadziła do śmierci jego żony i matki chłopaka, a tym samym śmierci jakichkolwiek pozytywnych relacji z synem.
Jako że musical nie przedstawia punktu widzenia taty Jamesa, trudno określić, czy faktycznie tak mało zależało mu na synu – jednak zauważalny jest brak jakiejkolwiek próby zainteresowania się życiem chłopaka, co tylko dobitniej zwraca uwagę na wciąż tkwiące w bohaterach żale za dawne krzywdy i obawy przed podjęciem dialogu.
Istnieją jednak musicale, gdzie trudy rodzicielstwa pokazuje się, oddając głos „winowajcom”. Tak jak w opartym na prawdziwych zdarzeniach i postaciach Hamiltonie. W tej sztuce zarówno Aaron Burr, jak i Aleksander Hamilton stracili ojców. Gdy sami nimi zostali, swoją wielką miłość do dzieci i obawy wynikające z nowo przyjętej roli rodzica przekazują we wzruszającej piosence Dear Theodosia. Choć nietrudno zauważyć, że Aleksander poświęcał większość czasu pracy, starał się przy tym być blisko swojego syna, czym zaskarbił sobie jego miłość i wdzięczność. Zaskarbił na tyle, że Philip, stając w obronie dobrego imienia ojca, ostatecznie stracił życie. Więź między bohaterami przez to wydaje się jeszcze silniejsza, a moment rozłąki i próba przetrwania bez ukochanego syna u boku, szczególnie zaprezentowana w piosence It’s Quiet Uptown, wyciska łzy nawet najbardziej nieczułym widzom.
Dużo mniej informacji musical przekazuje na temat relacji Burra ze swoją córką. Jedynie wcześniej wspomniany moment wejścia w rodzicielstwo i końcowa scena pojedynku z Hamiltonem pozwalają sądzić, że do samego końca była dla niego najważniejsza. Na tyle, że gotów był zabić człowieka, by móc do niej wrócić, czemu daje wyraz w krótkim monologu podczas piosenki The World Was Wide Enough.
Musicale często kojarzą się z lekką rozrywką, bez większej głębi czy przekazu – jednak nie oznacza to, że widz nie może poobserwować, jak czyny lub słowa różnych postaci wpływają na całość historii. Nawet w tych bezproblemowych komediach z happy endem możliwa jest głębsza analiza postaci – co nimi kieruje i jaki wpływ na ich rozwój mają relacje z innymi ludźmi. Podobieństwo między więziami rodzinnymi z musicali i tymi z własnego życia potrafi zadziwić, nie raz prowadząc do głębszych przemyśleń o swoich uczuciach.