Czarownica jest podróżniczką. Przemierza kontynenty, kultury, epoki i czas.
Grafika okładkowa, animacja: Piotr Pawłowski
Polowanie na wiedźmy. Kronika kobiet niepodporządkowanych Kristen J. Sollée jest nie tyle historią tytułowego polowania na czarownice, ile podróżą po miejscach pełnych wspomnień związanych z tymi wydarzeniami. W książce przemierza się Europę (Francję, Włochy, Niemcy, Irlandię, Anglię, Szkocję) oraz Stany Zjednoczone w poszukiwaniu magii, obszarów, w których czas zdaje się płynąć inaczej i które niejednokrotnie były świadkami brutalnej i krwawej historii. Autorka, a może portretowane przez nią czarownice, przenosi nas w mroki i cuda przeszłości, ukazując korzenie świata.
Po książce Sollée, sugerując się tylko tytułem, można by spodziewać się zbioru nieznanych faktów historycznych odnoszących się do kobiet posądzanych niegdyś o kontakty z diabłem. Zamiast tego czytelnik otrzymuje wycieczki pełne duchów przeszłości po skomercjalizowanych miejscach dawnych egzekucji. Owszem, autorka od czasu do czasu rzuca garść faktów o historiach osób straconych za czary, wszystko to osnute jest jednak woalką tajemniczości i magii, która niekoniecznie sprawdza się w przypadku przedstawiania tak dramatycznych wydarzeń. Duch Giovanny, prowadzący autorkę po ulicach Florencji, czy oniryczny kot, który pojawia się na uliczkach Salem, wytrącają czytelnika z rytmu i odsuwają od chęci poznania prawdy o dawnych czarownicach. Zabieg ten miał prawdopodobnie przybliżyć odbiorcę do minionych dziejów. Zamiast tego powoduje, że reportaż czyta się nieco lekceważąco, niczym zmyśloną opowiastkę. Traci na tym cała treść książki, a co za tym idzie, opisywane osoby, przeżycia i wydarzenia, ponieważ przestają wydawać się rzeczywistymi. A zdaje się, że nie taki był cel autorki.
Sollée, co widać niemal od pierwszych stron, identyfikuje się z nurtem współczesnych wiedźm-feministek. Niemal z namaszczeniem i hołdem opowiada o swoich utraconych „siostrach”. Choć odwiedza tylko niektóre z wielu punktów na mapie polowań na czarownice, zaznacza, że wiedźmy są obecne wszędzie. Nawet w miejscach, w których najmniej można się ich spodziewać.
Powyższy cytat bezbłędnie obrazuje to, o czym właściwie jest książka. Polowanie na wiedźmy… to przewodnik po świecie czarów, okultyzmie, spalonych stosach i torturach, równocześnie wyszczególniający piękne i warte zobaczenia miejsca. Gdyby udać się w każde z nich bez wcześniejszego zapoznania się z dziełem Sollée, przeoczyłoby się prawdę naturalnie ukrytą w historii. Paryż, Florencja, Watykan, Nowy Jork – to tylko niektóre z miejsc, które, choć znane każdemu podróżnikowi, niekoniecznie odwiedzane są z myślą, że to właśnie wśród ich uliczek i murów rozgrywały się losy wielu buntowniczych i krnąbrnych kobiet.
Książka Sollée opowiada o jeszcze dwóch niezmiernie istotnych rzeczach – kobiecej sile i strachu, jaki odważna i nieposłuszna kobieta może obudzić w mężczyźnie. Polowanie na wiedźmy… to dzieło na wskroś przesiąknięte feminizmem. Wiedźma jest więc kobietą świadomą swojego ciała, swojej seksualności, kobietą wykształconą i nie bojącą się mówić i myśleć inaczej niż mężczyźni.
Wiedźma jest więc kobietą świadomą swojego ciała, swojej seksualności, kobietą wykształconą i nie bojącą się mówić i myśleć inaczej niż mężczyźni.
Polowanie na wiedźmy… trudno traktować jako pełnoprawny reportaż. Autorka nie była świadkiem opisywanych wydarzeń, czytelnikowi przedstawia jedynie wizję tego, jak świat mógł wyglądać za czasów tytułowych polowań na czarownice. Pozycja nie daje poczucia autentyczności i nie pozwala na zweryfikowanie treści prezentowanych przez autorkę. Mimo to Polowanie na wiedźmy jest wartą przeczytania lekturą. Dzięki prostemu, choć często poetyckiemu językowi, do końca książki dociera się w mgnieniu oka. Sollée porusza ważne kwestie, które mogą, a wręcz powinny, być interesujące nie tylko dla kobiet parających się różnego rodzaju magią, ale też mężczyzn chcących poznać te dziwne istoty pochodzące z Wenus. Czy jest to ważna lektura w obliczu ostatnich wydarzeń? Nie, to książka, po którą można sięgnąć jako dodatek do kawy czy herbaty i mimo dramatycznych historii w niej zawartych odprężyć się. To co najistotniejsze i co najbardziej przebija się przez warstwy onirycznych treści, to niepowstrzymana siła kobiet, której przede wszystkim hołduje autorka. I to właśnie hart ducha i niepokorność jest prawdziwym tematem książki Sollée.
Polowanie na wiedźmy. Kronika kobiet niepodporządkowanych
Kristen J. Sollée
Tłum.: Joanna Dziubińska
Wydawnictwo Znak Koncept
Data wydania: 27.01.2021r