Rewers
  • Dołącz do Rewersu!
  • Spójrz
  • Usłysz
  • Dotknij
  • Posmakuj
  • Odetchnij
  • O Nas
Tematy
E-kultura Ekowers Europejskie Fakt czy Fałsz Fantastyka dla laika Felietony Film Filozofia Kroniki Dźwięków Literatura Macarons Muzyka Recenzje Rozmowy Musicalowe Rozmowy Rewersowe Teatr Wywiady Zawód Zwierzęta od podstaw Złe Poradniki Złota Kamera Я
Archiwum
  • marzec 2023
  • luty 2023
  • styczeń 2023
  • grudzień 2022
  • listopad 2022
  • październik 2022
  • wrzesień 2022
  • lipiec 2022
  • czerwiec 2022
  • maj 2022
  • kwiecień 2022
  • marzec 2022
  • luty 2022
  • styczeń 2022
  • grudzień 2021
  • listopad 2021
  • październik 2021
  • wrzesień 2021
  • lipiec 2021
  • czerwiec 2021
  • maj 2021
  • kwiecień 2021
  • marzec 2021
  • luty 2021
  • styczeń 2021
  • grudzień 2020
  • listopad 2020
  • październik 2020
  • wrzesień 2020
  • sierpień 2020
Rewers
  • Spójrz
  • Usłysz
  • Dotknij
  • Posmakuj
  • Odetchnij
  • O Nas
  • Usłysz

Pandemiczny przegląd debiutantów

  • Julia Gawęda
  • 2020-08-27
  • czas czytania 3 min

Kluby zamknięte, festiwale odwołane i #zostańwdomu pod każdym zdjęciem w internecie –czyli pandemia, która nie zostawiła suchej nitki również na branży muzycznej. Brak możliwości organizacji tras koncertowych spowodował przełożenie wielu premier (Wczasy, ja czekam niecierpliwie!), jednak mimo wszelkich niedogodności podczas kwarantannowych miesięcy na brak nowości nie można narzekać. Dlatego dzisiaj chciałabym przedstawić pięć albumów rodzimych wykonawców, którym przyszło debiutować w tym dziwnym czasie.

Willa Kosmos – Wszystko będzie dobrze

Słysząc jedną z piosenek w wieczornej audycji Piotra Stelmacha, od razu pomyślałam o Cool Kids of Death i Siekierze. Dlatego też dużym zaskoczeniem była dla mnie informacja, że Willa Kosmos to niedawni debiutanci, a nie punkowa kapela sprzed lat z dziesięcioma albumami na koncie. Skojarzenia te należy interpretować jedynie pozytywnie, bo poznańskie trio przynosi raczej miłe poczucie sentymentu, a nie niepotrzebne rekonstrukcje znanych nam brzmień. Muzykę dopełniają autobiograficzne teksty nasycone buntem i młodzieńczym weltschmerzem. Pobyt w Willi Kosmos (trzeba przyznać, że ta nazwa jest świetna) uważam za udany, dziękuję i proszę o więcej.

Stach Bukowski – Czerwony SUV

Pozostając w świecie gitar, chciałabym też wspomnieć o olsztyńskiej formacji, występującej pod nazwiskiem wokalisty, czyli o Stachu Bukowskim. Debiutancki longplay tria prezentuje energiczne rockowe kawałki z kategorii „piosenki do podbijania świata”. Niestety mam wrażenie, że Stach nieco stresował się swoim pobytem w studiu i to napięcie słyszalne jest w partiach wokalnych. Jestem jednak przekonana, że na żywo nie ma po tym ani śladu, bo kawałki mają niesamowity potencjał koncertowy i są w stanie porwać tłumy. Uwagę przyciągają również zaproszeni goście. Na krążku pojawia się bowiem Dawid Mędrzak z grupy Sonbird oraz duet Kwiat Jabłoni. Szczerze polecam odsłuchać ten album i potańczyć beztrosko po kuchni, dopóki nie można tego zrobić w klubie.

Siema Ziemia – Siema Ziemia

A teraz czas na zupełnie inną część muzycznego wszechświata. Siema Ziemia to grupa, która za zadanie wyznaczyła sobie stworzenie muzyki o elektronicznych brzmieniach przy wykorzystaniu instrumentów akustycznych. Jazz w wykonaniu kwartetu grającego jak na imprezie techno w dobrym klubie – dla mnie czad. To prawdziwa kosmiczna podróż, na którą warto się wybrać. Do tego wszystkiego dochodzi głębsze znaczenie: w tego typu muzyce artyści dopatrują się pewnej pierwotności, która ma pomóc zbliżyć słuchacza do stanu katharsis. I szczerze mówiąc, coś w tym jest!

Pusta Przestrzeń – Pustka

Miałam nie umieszczać minialbumów w tym zestawieniu, ale po zapoznaniu się z materiałem rzeszowskiej alt rockowej grupy Pusta Przestrzeń, postanowiłam zrobić wyjątek. Na Pustkę składają się cztery piosenki po polsku, których tematyka skupia się na samotności i braku zrozumienia. Nostalgiczny klimat tej EP już od pierwszych dźwięków bardzo przypadł mi do gustu, a piosenka Film grozy wciąż chodzi mi po głowie i nie może przestać. Cieszę się, że zespołowi po pięciu latach wspólnego muzykowania udało się zrealizować nagranie studyjne, a tym bardziej raduje mnie fakt, że drugi minialbum zaplanowany został jeszcze na ten rok. Trzymam mocno kciuki za ten projekt i z przyjemnością będę śledzić jego dalszy rozwój.

Kuba Jaźwiecki – Piosenki

Solowy projekt gitarzysty znanego między innymi z zespołu Breath&Miracle oraz z występów u boku Julii Pietruchy. Kuba na swoim debiutanckim longplayu prezentuje jedenaście autorskich piosenek utrzymanych w nurcie pop-folkowym. Sześć z nich jest śpiewanych w języku polskim, a na dwóch pojawiają się Julia Pietrucha i Karolina Leszko. Wśród kompozycji Kuby możemy znaleźć zarówno energiczne, porywające do tańca utwory, jak i te bardziej melancholijne, pozwalające się wyciszyć. Mimo że w tym zestawieniu Piosenki są najmniej „moim” albumem, to jednak wiem, że jego muzyka może znaleźć wielu entuzjastycznie nastawionych odbiorców. Zawsze chętnie wspieram samodzielne inicjatywy, także, Kuba, go for it!

Tematy
  • Macarons
  • Muzyka
Podobne Artykuły
Przeczytaj

Zasadnicze pytanie: czy był tam Polak?

  • Katarzyna Branowska
Przeczytaj

40 słów na minutę

  • Ewa Enfer
Przeczytaj

Nieskończone smutki Billy’ego Corgana

  • Julia Gawęda
Rewers
  • O Nas
  • Kontakt
  • Dołącz do Rewersu!
Kultura z innej strony

Input your search keywords and press Enter.