Do czego tak naprawdę jest zdolna ludzka psychika?
Grafika okładkowa: Ewa Enfer
Umysł człowieka fascynował od wieków zarówno badaczy, jak i ciekawych tematu laików. W miarę upływu lat wiedza o tym, jak on działa, wzbogacała się w zawrotnym tempie. Istnieją jednak pewne zjawiska, które mimo tego, że są powszechnie odczuwane, często nie zostają poprawnie nazwane przez doświadczające je osoby. Wszystko dlatego, że ludzie czasem sami do końca nie wiedzą, z czym mają do czynienia. Pora zatem przekonać się, o jakich zjawiskach mowa.
Jamais vu – znane czy nowe?
Czasem ludziom będącym w nowej sytuacji może wydawać się, że jest ona im znana i już ją wcześniej przeżyli. Jest to dobrze znane déjà vu. Istnieje jednak odwrotność tego figla psychiki, nazwana jamais vu. Polega ono na uznaniu doświadczonej kiedyś sytuacji za nową. W takim przypadku ktoś może myśleć, że nigdy przedtem nie widział danego miejsca, mimo że bywał w nim wiele razy. Podobnie ma się wrażenie, że osoby, z którymi się rozmawia, choć poznane już wcześniej, są kompletnie obce. Wydaje się, że w momencie doświadczania jamais vu ludzki mózg nie ma dostępu do wspomnień o zetknięciu się z daną sytuacją w przeszłości. Jedno z wyjaśnień tego zjawiska zakłada, że utrata tego elementu osobistego doświadczenia wywołuje uczucie obcości konkretnych miejsc czy ludzi. Stąd wrażenie, że to, co się właśnie przeżywa, nigdy wcześniej nie miało miejsca.
Twarz widziana w chmurze
Większości osób pewnie zdarzyło się przyłapać na dostrzeganiu ludzkich twarzy w nietypowych miejscach: krzewach, chmurach, korze drzew. To zjawisko zwane pareidolią charakteryzuje się zauważaniem przeróżnych konkretnych i znanych obiektów w innych, mało znaczących szczegółach otoczenia. Często widuje się ludzkie kształty, twarze czy sylwetki zwierząt. Ciekawym faktem jest to, że zaobserwowane przez kogoś wizerunki często wiążą się z jego potrzebami, marzeniami czy tym, czego już doświadczył – odzwierciedlają stan umysłu w danym momencie.
Podstawą powstawania pareidolii jest skomplikowany proces, któremu towarzyszy przetwarzanie informacji z użyciem mechanizmów sensorycznych mózgu charakterystycznych wyłącznie dla człowieka. Warto jednak zaznaczyć, że zjawisko to nie jest żadnego rodzaju chorobą ani symptomem wskazującym na stany psychotyczne (stany, w których poważnie zaburzone jest postrzeganie rzeczywistości), mimo że mogłoby się tak wydawać (można pomylić to z halucynacjami). Zauważenie ludzkiej twarzy na kanapce czy zwierzęcia w plamie soku odbywa się w pełni świadomości.
Alicja w Krainie Czarów
Kolejnym bardzo ciekawym zjawiskiem jest derealizacja, czyli stan psychiczny objawiający się wrażeniem funkcjonowania w nierzeczywistym świecie, odrobinę jak słynna Alicja z powieści Lewisa Carrolla. Człowiekowi, który tego doświadcza, może wydawać się, że otoczenie, ludzie czy przedmioty wokół niego są nierealne. Ten stan charakteryzuje się też raczej krytycznym myśleniem o docierających bodźcach. Doświadczający go ludzie poddają je w wątpliwość, mimo że w istocie są one realne.
Na ten moment nie udało się odnaleźć odpowiedzi na pytanie, skąd bierze się derealizacja. Wiadomo jednak, że u osób cierpiących na nerwicę, zaburzenia lękowe, depresję czy stany depresyjne, zaburzenia obsesyjno-kompulsywne oraz schizofrenię może ona być odczuwana gdy stężenie dopaminy w ich mózgu spadnie, a wzrośnie poziom adrenaliny. Tego zjawiska doświadczają również osoby zdrowe. U takich ludzi derealizacja może pojawiać się jako próba obrony przed stresem czy nadmierną ilością bodźców.
Piątek ma kolor różowy
Większość ludzi widzi kolory, słyszy dźwięki i smakuje potrawy. Istnieją jednak osoby, którzy potrafią zobaczyć dźwięk lub „zasmakować” słowa. Synestezja, gdyż taką nazwę ma ta przypadłość, to nic innego jak nietypowy odbiór rzeczywistości – przyjmowanie jakiejś rzeczy innym zmysłem niż dzieje się to zazwyczaj. U synestetyków, którzy charakteryzują się tym swoistym „pomieszaniem zmysłów”, bodźce z otoczenia aktywują nie tylko te z nich, do których zostały skierowane, ale także inne. Na przykład utwór muzyczny jest odbierany przez narządy słuchu, ale i przez te związane ze smakiem. W ten sposób dla słuchającego go synestetyka ma on smak, na przykład malin.
Istnieje kilka form tej przypadłości, a najbardziej popularną jest lingwistyczna, w której różne słowa, cyfry czy litery są widziane, słyszane, smakowane lub odczuwane dotykiem. Najbardziej nietypowa jest synestezja audiomotoryczna, objawiająca się odczuwaniem konieczności przyjęcia określonej pozycji przy usłyszeniu konkretnego dźwięku.
Jako jedną z domniemanych przyczyn tej przypadłości wskazuje się większą liczbę połączeń między neuronami przenoszącymi informacje z różnych narządów zmysłu, co może prowadzić do mieszania się różnorakich wrażeń przez nie odbieranych, co jednak nie jest regułą. U osób niedoświadczających synestezji, połączeń między komórkami mózgu jest mniej. Inna teoria wskazuje natomiast na zaburzoną równowagę między hamowaniem i wyciszaniem impulsów docierających do ludzkiego mózgu. Interesującym jest, że całkiem sporo znanych osób było synestetykami: Vladimir Nabokov, Ludwig van Beethoven, John Lennon, Marilyn Monroe czy Stevie Wonder.
Pamięć nie tylko fotograficzna
Właściwie większość ludzi słyszała o amnezji, chorobach powiązanych z utratą pamięci czy o pamięci fotograficznej. Jednym z mniej znanych zjawisk jest jednak hipermnezja lub inaczej syndrom HSAM (highly superior autobiographical memory). Oznacza nic innego jak dysponowanie umiejętnością nieograniczonego odtwarzania utrwalonych informacji i doświadczeń. Należy podkreślić, że osoba mająca ten szczególny rodzaj pamięci jest w stanie zachować we wspomnieniach właściwie wszystkie szczegóły z własnego życia. Nietrudno się zatem domyślić, że syndrom HSAM ma swoje mocne i słabe strony. Świetne pamiętanie dobrych chwil z przeszłości może być nie lada zasobem, jednak gdy to samo dzieje się w przypadku najgorszych życiowych zdarzeń, pojawia się ryzyko częstszego odczuwania silnych negatywnych emocji, co może prowadzić nawet do depresji. Ponadto w mózgu gromadzi się w ten sposób wiele nieistotnych szczegółów z życia, co może powodować nawał informacji. Jeśli chodzi o przyczyny, niestety nie są one znane.
Co dalej?
Wszystkie opisane zjawiska pokazują, jak niesamowity jest ludzki mózg. Procesy w nim zachodzące nieustannie zaskakują, wzbudzają podziw czy radość, a niekiedy i grozę. Wraz z rozwojem nauki wiadomo coraz więcej o tych przypadłościach, jednak nowe są ciągle odkrywane i katalogowane. Kto wie, czym ludzka psychika zaskoczy następnym razem?