…czyli kilka słów o Rebece – gotyckiej powieści o miłości, sekretach i zbrodni.
Grafika okładkowa: Dominik Tracz
Małżeństwo powinno napawać szczęściem, energią i pogodą ducha. Szczególnie pierwszy związek, w którym przełamuje się własną niewinność i uważa się, nad wyraz trafnie, że miłość jest słodka i czuła. Nic bardziej mylnego.
Ona jest ubogą, dobrze urodzoną dziewczyną, nie posiadającą rodziny i perspektyw na życie; on wdowcem, sławnym za sprawą Manderley, okazałej posiadłości u wybrzeży Kornwalii. Losy tych dwojga splatają się w Monte Carlo, gdzie płynnie, poniekąd samoistnie, rozwija się ich romans. Obrót zdarzeń doprowadza do wspólnej decyzji o małżeństwie. Na tym historia powinna się zakończyć hasłem „żyli długo i szczęśliwie”. Już od pierwszych stron czytelnik wie jednak, że nic w tej historii nie skończy się dobrze, ponieważ
Daphne du Maurier to angielska pisarka. Okrzyknięta mianem autorki, której powieści niełatwo zaklasyfikować do jednego gatunku, ze względu na to, że łączą w sobie zarówno grozę, jak i psychologię, thriller czy romans. Taką właśnie niejednorodną, synkretyczną historią jest Rebeka. Życie nowej Pani de Winter jedynie pozornie poprawia się po ślubie, kobieta bowiem szybko przekonuje się, że nie cieszy się uznaniem i sympatią mieszkańców Manderley, którzy wciąż pamiętają poprzednią żonę Maxima de Wintera – tytułową Rebekę. Obraz pięknej, ciemnowłosej i – jak wynika z opowieści – nieskazitelnej kobiety pochłania bezustannie zaangażowanie, starania oraz radość zakochanej dziewczyny, a wiadomo, że postępujące, dręczące rozgoryczenie może prowadzić jedynie do tragedii. Odkryte sekrety rujnują życia, a zaklęte duchem Rebeki miejsca płoną najjaśniej o zmierzchu.
Na uwagę zasługuje język powieści, a dokładnie jej poetyckie obrazowanie świata widoczne w tak wielu pospolitych sytuacjach. Kwintesencja zestawianych ze sobą zdań oddaje uczucia bohaterki, podkreśla wątpliwości, rozterki, zostawia miejsce na przemyślenia. Stwarza możliwość zagłębienia się w otchłań historii Rebeki, Maxima i młodej Pani de Winter. Z rozmysłem zespolone słowa budują klimat powieści, wywołując na plecach czytelnika dreszczyk grozy, sprawiając, że na jego twarzy gości uśmiech lub łzy ciekną mu z oczu. Język autorki ostatecznie sprawia, że trzymana w dłoniach książka staje się dziełem, w którym warto się rozsmakować.
Historia ta nie bez przyczyny nagrodzona została National Book Award. Jest wyjątkowa, inna niż wszystkie – przesiąknięta mrocznym klimatem. Nie pozostawia wątpliwości również fakt, że zekranizowano ją dwukrotnie, a reżyserii pierwszego z filmów podjął się sam Alfred Hitchcock. To słodko-gorzka opowieść o miłości – niełatwej, pełnej rozczarowań, wątpliwości i gniewu, w której główną rolę grają niedopowiedzenia. Książka klaustrofobiczna, przerażająca i tragiczna. Taka, w której można się zgubić, myląc rzeczywistość z odbiciem w lustrze.
Rebeka to powieść, w której obłęd miesza się z rozsądkiem, a ludzka psychika staje się jedynie wyrafinowaną grą, w której łatwo się zgubić. To lektura wymagająca skupienia i zaangażowania, ponieważ tylko przy obecności obu tych czynników może zostać odpowiednio zrozumiana.
Rebeka
Daphne du Maurier
Premiera: 10 marca 2021