Rewers
  • Dołącz do Rewersu!
  • Spójrz
  • Usłysz
  • Dotknij
  • Posmakuj
  • Odetchnij
  • O Nas
Tematy
E-kultura Ekowers Europejskie Fakt czy Fałsz Fantastyka dla laika Felietony Film Filozofia Kroniki Dźwięków Literatura Macarons Muzyka Recenzje Rozmowy Musicalowe Rozmowy Rewersowe Teatr Wywiady Zawód Zwierzęta od podstaw Złe Poradniki Złota Kamera Я
Archiwum
  • marzec 2023
  • luty 2023
  • styczeń 2023
  • grudzień 2022
  • listopad 2022
  • październik 2022
  • wrzesień 2022
  • lipiec 2022
  • czerwiec 2022
  • maj 2022
  • kwiecień 2022
  • marzec 2022
  • luty 2022
  • styczeń 2022
  • grudzień 2021
  • listopad 2021
  • październik 2021
  • wrzesień 2021
  • lipiec 2021
  • czerwiec 2021
  • maj 2021
  • kwiecień 2021
  • marzec 2021
  • luty 2021
  • styczeń 2021
  • grudzień 2020
  • listopad 2020
  • październik 2020
  • wrzesień 2020
  • sierpień 2020
Rewers
  • Spójrz
  • Usłysz
  • Dotknij
  • Posmakuj
  • Odetchnij
  • O Nas
  • Posmakuj

Duch w kącie

  • Milena Jaworska
  • 2021-10-09
  • czas czytania 3 min

…czyli kilka słów o Rebece – gotyckiej powieści o miłości, sekretach i zbrodni.

Grafika okładkowa: Dominik Tracz

Małżeństwo powinno napawać szczęściem, energią i pogodą ducha. Szczególnie pierwszy związek, w którym przełamuje się własną niewinność i uważa się, nad wyraz trafnie, że miłość jest słodka i czuła. Nic bardziej mylnego.

Ona jest ubogą, dobrze urodzoną dziewczyną, nie posiadającą rodziny i perspektyw na życie; on wdowcem, sławnym za sprawą Manderley, okazałej posiadłości u wybrzeży Kornwalii. Losy tych dwojga splatają się w Monte Carlo, gdzie płynnie, poniekąd samoistnie, rozwija się ich romans. Obrót zdarzeń doprowadza do wspólnej decyzji o małżeństwie. Na tym historia powinna się zakończyć hasłem „żyli długo i szczęśliwie”. Już od pierwszych stron czytelnik wie jednak, że nic w tej historii nie skończy się dobrze, ponieważ

Manderley nie należy już do nas. Manderley nie istnieje

Rebeka (str.10)

Daphne du Maurier to angielska pisarka. Okrzyknięta mianem autorki, której powieści niełatwo zaklasyfikować do jednego gatunku, ze względu na to, że łączą w sobie zarówno grozę, jak i psychologię, thriller czy romans. Taką właśnie niejednorodną, synkretyczną historią jest Rebeka. Życie nowej Pani de Winter jedynie pozornie poprawia się po ślubie, kobieta bowiem szybko przekonuje się, że nie cieszy się uznaniem i sympatią mieszkańców Manderley, którzy wciąż pamiętają poprzednią żonę Maxima de Wintera – tytułową Rebekę. Obraz pięknej, ciemnowłosej i – jak wynika z opowieści – nieskazitelnej kobiety pochłania bezustannie zaangażowanie, starania oraz radość zakochanej dziewczyny, a wiadomo, że postępujące, dręczące rozgoryczenie może prowadzić jedynie do tragedii. Odkryte sekrety rujnują życia, a zaklęte duchem Rebeki miejsca płoną najjaśniej o zmierzchu.

Dom ten był grobowcem. Nasz strach i cierpienia pogrzebane zostały w jego ruinach. I już nie zmartwychwstaną.

Rebeka, s. 9.

Na uwagę zasługuje język powieści, a dokładnie jej poetyckie obrazowanie świata widoczne w tak wielu pospolitych sytuacjach. Kwintesencja zestawianych ze sobą zdań oddaje uczucia bohaterki, podkreśla wątpliwości, rozterki, zostawia miejsce na przemyślenia. Stwarza możliwość zagłębienia się w otchłań historii Rebeki, Maxima i młodej Pani de Winter. Z rozmysłem zespolone słowa budują klimat powieści, wywołując na plecach czytelnika dreszczyk grozy, sprawiając, że na jego twarzy gości uśmiech lub łzy ciekną mu z oczu. Język autorki ostatecznie sprawia, że trzymana w dłoniach książka staje się dziełem, w którym warto się rozsmakować.

Chciałam wrócić, uchwycić tę chwilę, która minęła. Uświadomiłam sobie jednak, że gdybyśmy to zrobili, obraz byłby inny, nawet słońce już powędrowałoby wyżej na niebie, rzucając inne cienie, a dziewczyna szłaby dalej przed siebie, nie pozdrawiając nas tym razem, może nie zauważając wcale.
[…]
– Jak by było dobrze – powiedziałam impulsywnie – żeby wynaleziono sposób na przechowywanie wspomnień podobnie jak perfum. Tak, żeby się nie ulatniały i nie spowszedniały i żeby w dowolnej chwili można było odkorkować butelkę i przeżywać ten moment na nowo.

Rebeka, s. 47.

Historia ta nie bez przyczyny nagrodzona została National Book Award. Jest wyjątkowa, inna niż wszystkie – przesiąknięta mrocznym klimatem. Nie pozostawia wątpliwości również fakt, że zekranizowano ją dwukrotnie, a reżyserii pierwszego z filmów podjął się sam Alfred Hitchcock. To słodko-gorzka opowieść o miłości – niełatwej, pełnej rozczarowań, wątpliwości i gniewu, w której główną rolę grają niedopowiedzenia. Książka klaustrofobiczna, przerażająca i tragiczna. Taka, w której można się zgubić, myląc rzeczywistość z odbiciem w lustrze.

Uciekam odeń w głąb nocy i dni,
Uciekam odeń pod sklepienie lat;
Zamknęłam przed nim serca mego drzwi,
Kryjąc się, uczuć zacierając ślad
Mgłą łez i w śmiechu wrzaskliwych kaskadach;
A potem – w górę, przez urwisty stok
Biegłam, ścigana krok w krok,
I w dół spadam w mroki przerażenia,
Czując, że za mną cień się jego skrada.

Rebeka, s. 41-42.

Rebeka to powieść, w której obłęd miesza się z rozsądkiem, a ludzka psychika staje się jedynie wyrafinowaną grą, w której łatwo się zgubić. To lektura wymagająca skupienia i zaangażowania, ponieważ tylko przy obecności obu tych czynników może zostać odpowiednio zrozumiana.

Rebeka

Daphne du Maurier

Wydawnictwo Albatros

Premiera: 10 marca 2021

Tematy
  • Literatura
  • Recenzje
  • Я
Podobne Artykuły
Przeczytaj

Złe poradniki: Najbardziej czarujący psycholog w Polsce

  • Katarzyna Branowska
Przeczytaj

Jak czytać: Stephen King od podstaw

  • Dominik Tracz
Przeczytaj

Satyra według Malcolma XD

  • Dominik Tracz
Rewers
  • O Nas
  • Kontakt
  • Dołącz do Rewersu!
Kultura z innej strony

Input your search keywords and press Enter.