Kilka słów o tych, którzy nie dostali się do finału Nike.
Grafika okładkowa: Ewa Enfer
Nagroda Literacka Nike to wyróżnienie przyznawane corocznie dziełom z kategorii współczesnej literatury pięknej. Jej głównym celem jest promocja książek powstających obecnie w Polsce – stąd też szczególny nacisk na powieści (chociaż już trzykrotnie zdarzyło się, że zwycięzcą był reportaż, a w tym roku zatriumfowała poezja) oraz nagradzanie żyjących i aktualnie tworzących autorów. Do konkursu zgłoszona może być zarówno proza, jak i dramat oraz poezja, a także dzieła z zakresu szeroko pojętej „humanistyki o wybitnych wartościach literackich”.
Jak funkcjonuje to w przypadku większości nagród, czy to filmowych, czy literackich, w pierwszym etapie konkursu ogłaszana jest długa lista nominowanych. W pierwszym etapie Nike obejmuje 20 tytułów, które mają szansę dostać się do finału. Następnie wyłanianych zostaje siedmiu finalistów, a zwycięzcę ostatecznie wybiera jury w trakcie głosowania, odbywającego się zawsze w pierwszą niedzielę października. Nagroda przyznawana jest jednemu autorowi – nie można nominować opracowań zbiorowych, ocenia się również wyłącznie pozycję zgłoszoną do konkursu, nie całokształt twórczości danej osoby.
Od powstania Nike w 1997 r. głównemu konkursowi towarzyszy plebiscyt organizowany przez „Gazetę Wyborczą”, tzw. Nike Czytelników, w którym to właśnie czytelnicy głosują na najlepszą książkę danego roku. W czasie ubiegłorocznej gali obie nagrody zostały jednogłośnie przyznane reportażowi Kajś Zbigniewa Rokity, opowiadającemu o Górnym Śląsku. Rok wcześniej nagrodę główną zgarnął Radek Rak za Baśń o wężowym sercu, głosami czytelników wygrała natomiast Joanna Gierak-Onoszko i 27 śmierci Toby’ego Obeda. W tym roku o zwycięstwo walczy Anna Cieplak z Rozpływaj się (powieść ta brała udział również w plebiscycie ArtRage), Artur Dmowski i jego Wygnaniec. 21 scen z życia Zygmunta Baumana, Monde Cano Jerzego Jarniewicza, Golem Macieja Płazy, Pulverkopf Edwarda Pasewicza, Oni. Homoseksualiści w czasie II wojny światowej Joanny Ostrowskiej oraz Kacper Pobłocki i Chamstwo. O finalistach słyszy się i czyta dużo – a co z pozostałą trzynastką z długiej listy? Nie są przecież mniej warci uwagi.
Parszywa trzynastka – krótki przegląd nie-finalistów
W dwudziestce nominowanych do Nike znalazły się pozycje reprezentujące przekrój tematów i gatunków – od biografii Stanisława Lema, przez reportaż o wojnie widzianej oczami dziećmi, po powieść feministyczną. W gronie wyróżnionych są również autorzy z bardzo różnym doświadczeniem pisarskim. Na przykład Agnieszka Gajewska (Stanisław Lem. Wypędzony z wysokiego zamku) ma bogate doświadczenie naukowe, jednocześnie jest autorką i wykładowczynią. Justyna Kulikowska (gift. z Podlasia) to natomiast przede wszystkim poetka, która zadebiutowała przed czterema laty tomem Hej i inne bangery. Tymon Tymański (Sclavus) znany jest przede wszystkim jako muzyk i wokalista. Mimo tak dużej różnorodności można znaleźć pewne cechy wspólne łączące nominowane pozycje. Co ważne, poniższe zestawienie dotyczy tylko trzynastki dzieł niezakwalifikowanych do finału nagrody.
Pisane wierszem
Poezję wśród tegorocznych nominowanych do Nike reprezentuje trzech autorów – Kira Pietrek i jej Czeski zeszyt, wspomniana już Justyna Kulikowska z tomikiem gift. z Podlasia i Leszek Szaruga z Muchą. Poza gatunkiem trudno jednak znaleźć inny wspólny mianownik łączący te dzieła.
Czeski zeszyt to zbiór poetyckich notatek i szkiców wydany przez autorkę po ośmiu latach przerwy od Statystyki nagrodzonej Poznańską Nagrodą Literacką im. Stanisława Barańczaka. Nowe dzieło Pietrek opowiada w swoim tomiku historię perfekcyjności, przestrzegania zasad i dopasowywania się do otaczającego świata. Obsesja kontroli przejmuje tu władzę nad kontrolującym, odpuszczając w nielicznych momentach. Wtedy z treści szkiców wyłania się prawdziwy wizerunek podmiotu lirycznego, nie tak idealny, jak by mogło się wydawać. Pokazuje się także jego, a właściwie jej, prawdziwa tożsamość – bo osoba, która to wszystko opowiada, jest rodzaju żeńskiego, ale idealnie wyćwiczyła się w pozowaniu na mężczyznę. Wszystko po to, żeby uciec od samej siebie.
Pietrek w Czeskim zeszycie w pewien sposób rozlicza się też z dysfunkcjami środowiska – rodzinnego, pracowniczego, wspólnotowego. I to jest coś, co łączy go z tomem gift. z Podlasia Kulikowskiej. W tym przypadku autorka zwraca uwagę na wstyd narzucany zarówno jednostkom, jak i grupom przez otaczającą rzeczywistość. Jednocześnie ujawniają się w tym elementy biograficzne, głos z peryferii – Podlasia – mówiący o tym, jak to jest być młodą kobietą w takim właśnie miejscu.
Sama Justyna Kulikowska otrzymała już wcześniej nominację do Nike – w 2020 r. wyróżniony został jej tomik Tab_s. Twórczość autorki opisuje się jako niepasującą do żadnej z kategorii i wymykającą się percepcji.
Leszek Szaruga (pod tym imieniem i nazwiskiem ukrywa się tak naprawdę Aleksander Wirpsza) odstaje trochę do tego grona – to niezwykle doświadczony poeta, który zadebiutował Wierszami na początku lat 80. XX w. Nominowana Mucha jest tzw. poematem sylwicznym – korzystającym z różnych form, bawiącym się konwencją – pojawia się tu wiersz, ale też poezja graficzna i fragmenty listów. Główną osią jest rozmowa z Tadeuszem Różewiczem zahaczająca o zagadnienia z zakresu socjologii, historii, ale też polityki. Szaruga więc, w przeciwieństwie do pozostałych nominowanych poetek z długiej listy, odchodzi od osobistych przeżyć. Nie oznacza to, że tylko on porusza trudne tematy – Szaruga spogląda na nie oczami muchy, Pietrek i Kulikowska filtrują je przez własne doświadczenia.
Stworzone przez życie
Na tegorocznej długiej liście nominowanych nie zabrakło również literatury z gatunku non-fiction. W Grach w rasy. Jak kapitalizm wynalazł Innych, żeby podporządkować wszystkich Przemysław Wielgosz podejmuje się analizy rasizmu – ale nie tylko takiego rozumianego jako zbiór stereotypów i uprzedzeń. Autor próbuje wejść głębiej, szukając źródeł zjawiska w kapitalizmie, jego narodzinach i późniejszym podboju całego świata. Sięga do badań i teorii z obszarów socjologii, filozofii i nauk ekonomicznych, odwołuje się zarówno do historii, jak i teraźniejszości. Dzięki wielości źródeł i perspektyw może łączyć to, co lokalne i globalne – wychodząc od ,,tu”, przechodzi przez polską część Europy, żeby skończyć na niewolnictwie i problemie rasy w basenie północnej części Oceanu Atlantyckiego.
Sam Wielgosz to od lat publikujący dziennikarz, zajmujący się przede wszystkim krytyką kapitalizmu i globalnej dominacji USA. Poza Grą w rasy wydał też takie pozycje jak Opium globalizacji, Witajcie w cięższych czasach czy Koniec Europy jaką znamy.
Niezwykle doświadczona w sferze literackiej jest również Magdalena Grzebałkowska, autorka nominowanej Wojenki. Tegoroczne wyróżnienie nie jest jej debiutem w Nike, w 2016 r. w zestawieniu pojawiło się 1945. Wojna i pokój (za którą też otrzymała wówczas nagrodę czytelników).
Tegoroczna nominacja, Wojenka. O dzieciach, które dorosły bez ostrzeżenia, to opowieść o wojnie widzianej oczami najmłodszych. Autorka opowiada nie tylko o losach polskich dzieci – młodych partyzantów czy powstańców warszawskich – ale też (zazwyczaj mimowolnych) uczestników walk z Hiszpanii, Niemiec, Stanów Zjednoczonych i Kazachstanu. Próbuje nie tylko opowiedzieć ich losy i to, jak wojna na nich wpłynęła, ale też odzyskać pamięć o tym, że w wydarzeniach lat 1939–45 nie uczestniczyli tylko dorośli. Dodatkowo stara się pokazać, dlaczego wydarzenia sprzed osiemdziesięciu lat wciąż mają wpływ na codzienność i, mimo upływu czasu, nadal są żywe.
Opowiem ci historię
Grzebałkowska i Wielgosz to nie jedyne osoby nominowane do Nike tworzące w nurcie non-fiction. Na długiej liście pojawiły się również biografie i autobiografie.
Aleksandra Zbroja podbiła serca jurorów Mireczkiem. Patoopowieścią o moim ojcu. Jak mówi tytuł, jest to opowieść z wątkami autobiograficznymi poruszająca tematy obecności (lub raczej nieobecności) ojca alkoholika w życiu autorki. Przede wszystkim jednak to próba znalezienia przyczyny choroby – kto lub co było winne? Wydaje się, że bez tego bohaterka Mireczka nie pożegna ojca na stałe. Mimo że historia zawiera liczne, istotne elementy z życia rodziny Zbroi i zapis osobistych przeżyć, można odczytywać ją bardziej uniwersalnie. Autorka przywołuje liczne statystyki i dane historyczne, jednocześnie pokazując skalę problemu i omawiając jego przyczyny. Mimo prywatności opowieści, jest ona jednocześnie bardzo uniwersalna.
Aleksandra Zbroja poza Mireczkiem ma bogate doświadczenie dziennikarskie zdobyte m.in. dzięki publikowaniu w „Wysokich Obcasach” i „Dużym Formacie”.
Elementy autobiograficzne można odnaleźć także w Sclavusie Tymona Tymańskiego. Jego najnowsze dzieło opowiada o Tranzystoryjnej Formacji Totart – grupie artystycznej powstałej w drugiej połowie lat 80. XX w. w Gdańsku. Tymański opowiada o działaniach formacji, organizowanych przez nią happeningach i barwnych życiorysach ich autorów. Ponadto wplata w to osobiste inspiracje, pokazuje, co dla niego jest fascynujące w literaturze, a co pociąga go muzycznie. W tle wszystkiego – Gdańsk przełomu lat 80. i 90. wraz ze wszystkimi blaskami i cieniami.
Nazwisko Tymańskiego niezbyt kojarzy się z literaturą – Sclavus to jego pierwsze pełnoprawne dzieło, wcześniej wydana została tylko jego biografia (w formie wywiadu) ADHD współtworzona z Rafałem Księżykiem.
Ostatnią biografią realnej osoby w tym zestawieniu jest książka Agnieszki Gajewskiej, Stanisław Lem. Wypędzony z wysokiego zamku. Głównym punktem opowieści o pisarzu nie jest jednak jego twórczość i literackie inspiracje. Prawdopodobnie po raz pierwszy najjaśniejszą gwiazdę biografii Lema stanowi sam Lem. Gajewska stara się stworzyć portret psychologiczny autora Solaris, odkryć jego prywatną stronę i to, jakim człowiekiem właściwie był.
To nie pierwszy raz, gdy Gajewska podejmuje próbę opowiedzenia o Lemie. Jak już zostało wspomniane, autorka równocześnie pracuje naukowo, a jednym z głównych tematów jej badań – Stanisław Lem. Przed nominacją do Nike wydała dwie książki – Zagłada i gwiazdy. Przeszłość w prozie Stanisława Lema i Hasło: feminizm.
Wbrew zapewnieniom z ostatniego akapitu, w zestawieniu Nike pojawiła się jeszcze jedna biografia. Bartosz Sadulski stworzył Rzeszot. Dlaczego traktowany jest tak wyjątkowo? Na to pytanie odpowiada artykuł o Nagrodzie Literackiej ArtRage.
Literacka nieprawda
Wśród docenionych na długiej liście Nike znalazło się także kilka powieści i literatury trudnej do zaszufladkowania.
Miłośników polskiej prozy nie zdziwiła zapewne obecność Marcina Wichy w tym zestawieniu. Po otrzymaniu głównej nagrody Nike w 2018 r. za Rzeczy, których nie wyrzuciłem, stworzył coś zgoła odmiennego – Kierunek zwiedzania. W tej książce autor oprowadza czytelników po wystawie prac Malewicza. Takiej, która nigdy nie powstała, ale jest świetnym pretekstem do opowiedzenia o wspaniałych, utopijnych projektach i marzeniach, które nie mają prawa się spełnić. Bawi się konwencją artystycznej biografii, nieustannie od niej uciekając, jednocześnie próbując jednak opowiedzieć o malarstwie tak, żeby uchwycić jego istotę. W tym roku Wicha nie dostał się do finału nagrody. Może jednak spróbować dokonać tego także w przyszłym roku, gdyż w księgarniach znajduje się już jego nowe Nic drobniej nie będzie.
Wśród dwudziestki zakwalifikowanych znalazły się także Dewocje Anny Ciarkowskiej. Autorka znana jest z tomiku Chłopcy, których kocham, pierwotnie publikowanego w mediach społecznościowych, i Pestek, pierwszej stworzonej przez nią powieści. Nominowane Dewocje to opowieść o małym mieście i jego religijnej stronie. Głównej bohaterce przydarza się cud, który staje się pretekstem do prześledzenia nie tylko własnego życia, ale też rachunku sumienia wszystkich mieszkańców miejscowości. Okazuje się, że w tak ograniczonym przestrzennie miejscu jedno zdarzenie dotyczy całej społeczności, a to, kto był pierwotnym uczestnikiem wydarzeń, w pewnym momencie przestaje mieć już znaczenie.
Istotne postacie kobiece i wiara pojawiają się także w Heksach Agnieszki Szpili. Główna bohaterka, Anna, wiodła dostatnie życie, dopóki nie została pozbawiona pracy i potępiona przez społeczeństwo. Odkrycie kłamstwa jej męża doprowadza ją do stanu, w którym przestaje być sobą i staje się Mathilde. W tej postaci żyje z innymi kobietami w lesie, przybierając matriarchalny model społeczeństwa i wyrzekając się wygód związanych z miejskim życiem. Gdy w akcję wkracza Kościół, postanawia z nim walczyć.
Heksy nie są debiutem autorki, nie po raz pierwszy też zbiera ona za swoją twórczość bardzo skrajne opinie. Bardo opowiadające o Polsce i Polakach, a także Łebki od szpilki o zmaganiach z samotnym macierzyństwem i chorobą dzieci dla jednych były interesującą lekturą, dla innych – męczącą stratą czasu. Jedno jest pewne, sięgając po któreś z dzieł Szpili, trudno przejść wobec niego obojętnie.
Ostatnim nominowanym do tegorocznej Nike był Andrzej Stasiuk, autor Przewozu. I to nie byle jakim nominowanym, bo zarówno na długiej, jak i na krótkiej liście znajdował się nie raz – wydana w 1997 r. Dukla, Tekturowy samolot z roku 2000, Zima wydana rok później czy Noc. Słowiańsko-germańska tragifarsa medyczna (2005) to tylko jedne z pierwszych nominacji pisarza. W czasie bywania nominowanym do Nike, raz udało mu się zgarnąć główną nagrodę – uczyniło to Jadąc do Babadag.
Dostrzeżony w tym roku przez jury Przewóz to opowieść o czerwcu 1941 r., gdy z jednej strony zagrażają Niemcy, a z drugiej – Rosjanie. Pomiędzy nimi przewoźnik, która za opłatą przewiezie na drugi brzeg każdego, kto będzie chciał. Narrator tej powieści stara się przekazać historię nadlatujących samolotów, drżącej ziemi i ludzi, którzy w obliczu wojny nie zawsze zachowują się po ludzku.
Mimo że żaden z trzynastu wymienionych autorów nie dostał się do finału nagrody literackiej Nike, każdy z nich jest w pewien sposób wygrany. Dostrzeżenie ich dzieł wśród setek powstających każdego roku to niemałe wyróżnienie – już nominacja do nagrody to wielkie osiągnięcie. Tym większe, że niektórzy z autorów są dopiero na początku swej literackiej przygody.
Niedostanie się do finału nie oznacza także, że książki te zostaną zapomniane. Każda z nich opowiada unikatową historię, trafia do pewnego grona czytelników i tam będzie żyła jeszcze przez długi czas.