Rewers
  • Dołącz do Rewersu!
  • Spójrz
  • Usłysz
  • Dotknij
  • Posmakuj
  • Odetchnij
  • O Nas
Tematy
E-kultura Ekowers Europejskie Fakt czy Fałsz Fantastyka dla laika Felietony Film Filozofia Kroniki Dźwięków Literatura Macarons Muzyka Recenzje Rozmowy Musicalowe Rozmowy Rewersowe Teatr Wywiady Zawód Zwierzęta od podstaw Złe Poradniki Złota Kamera Я
Archiwum
  • marzec 2023
  • luty 2023
  • styczeń 2023
  • grudzień 2022
  • listopad 2022
  • październik 2022
  • wrzesień 2022
  • lipiec 2022
  • czerwiec 2022
  • maj 2022
  • kwiecień 2022
  • marzec 2022
  • luty 2022
  • styczeń 2022
  • grudzień 2021
  • listopad 2021
  • październik 2021
  • wrzesień 2021
  • lipiec 2021
  • czerwiec 2021
  • maj 2021
  • kwiecień 2021
  • marzec 2021
  • luty 2021
  • styczeń 2021
  • grudzień 2020
  • listopad 2020
  • październik 2020
  • wrzesień 2020
  • sierpień 2020
Rewers
  • Spójrz
  • Usłysz
  • Dotknij
  • Posmakuj
  • Odetchnij
  • O Nas
  • Posmakuj

Zawstydzane

  • Katarzyna Branowska
  • 2021-05-08
  • czas czytania 4 min

Nieważne czy jest się aktywną, czy nieaktywną seksualnie. Zawsze trzeba uważać, żeby nie zostać szmatą.

Grafika okładkowa: Piotr Pawłowski

Slut-shaming jest jednym ze zjawisk, o których w ostatnich latach zrobiło się głośno. Definiuje się je jako praktykę zawstydzania, przede wszystkim dziewczyn i kobiet, ze względu na ich ekspresję seksualną i łamanie norm w tym obszarze. A o niedopasowanie przyjętych standardów jest bardzo łatwo – zjawisko to dotyka zarówno osób aktywnych, jak i nieaktywnych seksualnie. Problem ten, jego mechanizmy i skutki, został przedstawiony w książce autorstwa Pauliny Klepacz, Aleksandry Nowak i Kamili Raczyńskiej-Chomyn o wymownym tytule Dziwki, zdziry, szmaty.

A okazuje się, że zawstydzanie dziewczynek zaczyna się już bardzo wcześnie – zazwyczaj od pozornie niewinnych komentarzy ze strony rodziców i nauczycieli, kształtując w nich przekonanie o seksualności jako o sferze nieczystej, będącej tematem tabu, o którym nie powinno za dużo się mówić i przeżywać zbyt intensywnie.

Pozycja podzielona jest na części omawiające poszczególne aspekty zawstydzania seksualnością. Każda z nich, poza szczegółowym wstępem analityczno-teoretycznym, zawiera również kilka rozmów z kobietami i mężczyznami, w których, między innymi, opowiadane są realne historie slut-shamingu, metody przeciwdziałania mu i sposoby na odczarowanie trudnej rzeczywistości. Dziwki, zdziry, szmaty zaczynają się od opowieści Kamili Raczyńskiej-Chomyn o tym, czym właściwie omawiane zjawisko jest i kiedy można się z nim zetknąć. A okazuje się, że zawstydzanie dziewczynek zaczyna się już bardzo wcześnie – zazwyczaj od pozornie niewinnych komentarzy ze strony rodziców i nauczycieli, kształtując w nich przekonanie o seksualności jako o sferze nieczystej, będącej tematem tabu, o którym nie powinno za dużo się mówić i przeżywać zbyt intensywnie. Kolejne części szukają źródeł i mechanizmów odpowiedzialnych za taki sposób traktowania kobiecej ekspresji seksualnej. Całość zwieńczona jest kilkustronicowym manifestem autorek nawołującym kobiety do poszukiwania siebie, wyrażania swojej osobowości i eksplorowania różnych sfer życia. Odrębną część, nie do końca dającą się włączyć w ramy Dziwek, zdzir, szmat, stanowią erotyczne opowieści i fantazje czytelniczek, stanowiące odskocznię od trudnych emocji wzbudzonych w trakcie lektury.

Ostatnia, najmniej związana z omawianym zjawiskiem, część w zamierzeniu miała być wentylem bezpieczeństwa, rozdziałem niosącym rozluźnienie, pokazującym, że o seksualności i erotyce można mówić wprost. Rozdźwięk pomiędzy tym fragmentem, a pozostałymi rozdziałami jest jednak tak duży, że w czytelniku w pewnym momencie rodzi się pytanie, czy nie lepiej byłoby zostawić temat fantazji erotycznych na inną książkę i czas. Części dotyczące slut-shamingu są bowiem nierzadko bardzo trudne w odbiorze – nie ze względu na sposób, w jaki zostały napisane, ale na to, co zostało tam umieszczone. Historie opowiadane przez autorki i rozmówców mogą budzić trudne wspomnienia, o których dawno się nie myślało i emocje, które trudno wystudzić opowieściami o przygodach łóżkowych czytelniczek. Złość rozbudzona poprzez lekturę kolejnych, nierzadko brutalnych historii, nie znajduje ujścia – poważna część publikacji zostaje nagle urwana, bez podsumowania, konkluzji, wskazania co można zrobić, żeby zmienić sytuację swoją i innych kobiet. Dwustronicowy manifest to trochę za mało, żeby osoby niezainteresowane wcześniej tematem pobudzić do działania.

Przekaz momentami jest szokujący, odkrywa elementy historii, kultury i funkcjonowania świata, których wcześniej się nie zauważało – tak jak tego, że kobiety wyzwolone seksualnie w filmie i literaturze zazwyczaj ostatecznie spotyka kara, czy to w postaci śmierci, czy innego nieszczęścia.

Wydaje się, że potencjał Dziwek, zdzir, szmat nie został w pełni wykorzystany. Przekaz momentami jest szokujący, odkrywa elementy historii, kultury i funkcjonowania świata, których wcześniej się nie zauważało – tak jak tego, że kobiety wyzwolone seksualnie w filmie i literaturze zazwyczaj ostatecznie spotyka kara, czy to w postaci śmierci, czy innego nieszczęścia. Wskazuje również zjawiska szkodliwe i potrzebujące szybkiej i zdecydowanej reakcji. Zdecydowaną większość rozdziałów czyta się naprawdę ciężko, co chwilę myśląc o doświadczeniach własnych, ale także bliskich koleżanek, przyjaciółek, współpracowniczek. Te trudne emocje nie doczekują się jednak odpowiedniego ujścia ani reakcji – czytelnicy dostają raczej poklepanie po ramieniu i sugestię, że wszystko będzie dobrze, niż rzeczywiste wskazanie co, po uzyskaniu wiedzy przekazywanej przez autorki, można zrobić. Nie można jednak zaprzeczyć, że to pozycja bardzo ważna, szczególnie dla społeczeństwa, w którym wciąż o pewnych rzeczach nie mówi się głośno. Jest krokiem ku uświadomieniu, że slut-shaming dotyka ludzi cały czas i od najmłodszych lat, a bez tego trudno w ogóle rozmawiać o zmianach. Być może Dziwki, zdziry, szmaty okażą się początkiem drogi, pozycją rozpoczynającą ciąg szczegółowych opracowań zjawiska i planów działania. Zaczyna się o tym mówić, żeby później można było działać.

Dziwki, zdziry, szmaty. Opowieści o slut-shamingu.

Paulina Klepacz, Aleksandra Nowak, Kamila Raczyńska-Chomyn
Premiera: 28.04.2021
Wydawnictwo Czarna Owca

Tematy
  • Recenzje
  • Я
Podobne Artykuły
Przeczytaj

Złe poradniki: Najbardziej czarujący psycholog w Polsce

  • Katarzyna Branowska
Przeczytaj

Jak czytać: Stephen King od podstaw

  • Dominik Tracz
Przeczytaj

Satyra według Malcolma XD

  • Dominik Tracz
Rewers
  • O Nas
  • Kontakt
  • Dołącz do Rewersu!
Kultura z innej strony

Input your search keywords and press Enter.